Marzy Ci się dom na wsi, cisza, spokój i poranna kawa z widokiem na pola zamiast na sąsiedni blok? To marzenie wielu osób, które mają dość życia w mieście. Ale zanim zaczniesz przeglądać projekty domów, musisz odpowiedzieć sobie na jedno pytanie: czy działka, którą wybrałeś, nadaje się pod budowę?
Znalazłeś działkę i co dalej?
Ceny działek budowlanych przyprawiają o zawrót głowy, nic więc dziwnego, że coraz więcej osób rozważa zakup działki rolnej. Są zdecydowanie tańsze i częściej dostępne w malowniczych lokalizacjach. Zanim jednak zaczniesz snuć plany o budowie wymarzonego domu, wybierz się do urzędu gminy i sprawdź, czy działka objęta jest miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego (MPZP). To dokument, który jasno określa, jak można użytkować dany teren.
Niestety, nie każdą działkę ze statusem rolna, można przekształcić w budowlaną. O tym, czy odrolnienie działki jest możliwe, decyduje szereg czynników administracyjnych. Jednym z najważniejszych jest klasa ziemi, określana w skali od I do VI – im niższy numer, tym lepsza gleba i większe ograniczenia. Grunty klasy IV–VI są słabsze, więc łatwiej je odrolnić. Wystarczy złożyć odpowiedni wniosek w starostwie. W przypadku klas I–III może być trudniej – te tereny podlegają ochronie i nie zawsze można je przekształcić.
Odrolnić nie można również działek, które znajdują się na obszarach chronionych, takich jak parki krajobrazowe, strefa Natura 2000 czy w rezerwatach przyrody. Nawet jeśli uda się zebrać dokumenty, uzgodnienia środowiskowe potrafią zatrzymać cały proces w miejscu.
Czy odrolnienie w ogóle się opłaca?
Procedura odrolnienia nie kończy się na złożeniu wniosku. Już samo przygotowanie dokumentacji kosztuje kilka tysięcy złotych, zwłaszcza jeśli konieczne są opinie geodezyjne, glebowe i środowiskowe. Do tego dochodzą opłaty administracyjne oraz – w przypadku gruntów wysokiej klasy bonitacyjnej – obowiązkowa opłata za wyłączenie z produkcji rolnej, która może sięgać nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. Pamiętaj, że opłata ta jest rozłożona na dziesięć lat, więc musisz liczyć się z długoterminowym obciążeniem.
Do tego dochodzi coś, czego nie wycenisz od razu – czas. Zmiana planu miejscowego trwa nawet kilka lat. A w międzyczasie zmieniają się przepisy, kadencja rady gminy, a czasem i twoje plany życiowe. I zostajesz z działką, którą chciałeś odrolnić „na szybko”, a która przez kolejne lata nie daje ci żadnych nowych możliwości.
Kiedy warto odpuścić odrolnienie działki?
Odrolnienie działki to nie jest łatwy proces. Czasochłonny, pełen formalności i zależny od decyzji urzędów. Ale – jest opłacalny. Działki rolne bywają nawet 10 razy tańsze niż budowlane! Jeśli więc masz czas, cierpliwość i chcesz zaoszczędzić – warto próbować.
Jednak jeśli już na starcie masz przeciwko sobie MPZP, ochronę środowiska i klasę I-II, to lepszym pomysłem będzie zostawić działkę jako rolną – pod rekreację, najem, albo po prostu jako inwestycję na przyszłość.
Materiał sponsorowany.