Obecnie ceny za opał czy nawet sama jego dostępność, znacznie odbiega od standardów sprzed kilku lat. Nowe unijne przepisy również wymagają od nas, by nasze kotły były coraz bardziej ekologiczne, co jeszcze bardziej zwiększa koszty. Rozwiązaniem tego problemu, a przynajmniej pomocą w tym temacie, ma być zawirowywacz spalin. Co daje i czy w ogóle warto? O tym w poniższym artykule.
Zobacz: Deska Barlinecka opinie – czy warto kupić?
Zawirowywacz spalin w kotle – co daje?
Zawirowywacz spalin to część kotła znajdująca się na wylocie ciągu spalinowego pomiędzy piecem a kominem. Jak sama nazwa wskazuje, ma za zadanie „zawirowywać” spaliny, czyli mówiąc bardziej fachowym językiem, wprowadzać je w ruch turbulentny. Co nam to daje?
Otóż korzyści wynikających z zamontowania zawirowywacza spalin w kotle jest naprawdę wiele. Przede wszystkim jednak główną przyczyną, dlaczego w ostatnim czasie zyskał na popularności, jest jego ekologiczność. W dobie, gdy statystyki dotyczące globalnego ocieplenia stają się coraz bardziej przerażające, a co za tym idzie, regulacje w zakresie emisji CO2 są coraz bardziej restrykcyjne, zawirowywacz spalin może być wart naszej uwagi.
Zmiana kotła na wyższą klasę wiąże się ze sporym wydatkiem a co, gdyby nie trzeba było niczego wymieniać? Zawirowywacz w naszym kotle potrafi być w tym przypadku niesamowicie pomocny, gdyż ogranicza on emisję szkodliwych substancji do atmosfery (w głównej mierze pyłu powstałego na skutek spalania).
W gruncie rzeczy powoduje, że przepływ spalin (z pieca do komina) odbywa się znacznie wolniej. Dzięki temu temperatura, która wypuszczona zostałaby na zewnątrz, pozostaje w piecu na dłużej. System grzewczy ma wtedy więcej czasu na wchłonięcie tej energii cieplnej, co oznacza dla nas znaczną poprawę jego wydajności. W ten sposób spalimy znacznie mniej paliwa (surowca, którym palimy w piecu) i tym samym wypuścimy do atmosfery mniej szkodliwych gazów.
W internecie krąży wiele filmików dotyczących zawirowywaczy spalin domowej roboty (urządzenie posiada naprawdę prostą konstrukcję). Znajdziemy w nich poradniki, by również wykonać je własnymi rękoma, jednak bylibyśmy z tym bardzo ostrożni. Jakby nie było, ingerujemy w strukturę pieca i system wydalania spalin, o którym najczęściej nie mamy zbyt wiele fachowej wiedzy. Po pierwsze możemy stracić gwarancję pieca, a po drugie, możemy doprowadzić do powstawania zatorów w kotle, co grozić może bardzo poważnymi konsekwencjami. Jego niewydolność, będzie wtedy naszym najmniejszym zmartwieniem.
Czy zatem warto inwestować w zawirowywacz spalin?
Zobacz: Drewno i pellet Sylva – opinie, co mówią na forum?
Zawirowywacz spalin – czy warto?
Ogólnie rzecz biorąc, tak. Wszystkie wypisane powyżej korzyści, takie jak: większa ekologiczność, spalanie mniejszych ilości paliwa czy większa energooszczędność to naprawdę sporo, jak na wprowadzenie do pieca tak niewielkiej zmiany.
Istnieją jednak sytuacje, gdy zawirowywacz spalin może nie być wart naszych pieniędzy, a wręcz przeciwnie – przysporzy nam masę kłopotów. W kotłach na węgiel, które mają niską temperaturę spalin, zamontowanie urządzenia może wywołać skraplanie się wody na naszym kominie. Samo w sobie niesie to za sobą jeszcze więcej problemów, o czym więcej pisaliśmy w naszym artykule o mokrych kominach.
Ogólnie rzecz biorąc, można przyjąć, że zawirowywacz daje nam najwięcej w momencie, gdy temperatura spalin jest całkiem wysoka, np. oscyluje w temperaturze 200-250 stopni Celsjusza. Jednak gdy temperatura spalin osiąga 70-90 stopni, stosowanie urządzenia nie będzie najlepszym pomysłem.
Podsumowując:
Co daje zawirowywacz spalin? Obniża temperaturę spalin, zwiększa energooszczędność kotła i zmniejsza ilość spalanego paliwa.
Czy warto inwestować w zawirowywacz spalin? Warto jest mieć tu na uwadzę temperaturę spalin z naszego pieca, jeśli już jest niska, zawirowywacz nie będzie nam do niczego potrzebny. Gdy sytuacja wygląda odwrotnie, zdecydowanie warto wziąć to rozwiązanie pod uwagę.
Zobacz: Wąż rozciągliwy – opinie, jaki wybrać, opinie na forum